Sklepowe półki są zapełnione jedzeniem dla zwierząt, zarówno puszkowym jak i suchym, więc wydawać by się mogło , że karmienie psa jest bardzo proste, wręcz oczywiste.- nakładasz do miski i tyle. Też tak sądziłam, ale gdy poważnie zaczęłam myśleć o adopcji psa nieco zgłębiłam temat i natrafiłam m.in. na taki poradnik:
https://johndog.pl/blog/zywienie/zasady ... enia-psow/ , z którego dowiedziałam się, że ważne są wielkości porcji, pora serwowania posiłków zwierzakom, częstotliwość, skład karmy a nawet jej temperatura. Może to i nie takie skomplikowane ale jak podejść do żywienia pieska ze schroniska? Nie będę przecież miała pojęcia jakie nawyki wyniósł stamtąd. Na pewno będę się starała kupować karmy o dobrze zbilansowanej wartości odżywczej ale czy da się przyzwyczaić psa do nowych godzin karmienia przykładowo?